W niedzielę 6 kwietnia 2014r. z inicjatywy senatora Andrzeja Pająka oraz posła Krzysztofa Szczerskiego w Kościele pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Suchej Beskidzkiej została odprawiona Msza Święta w intencji Ojczyzny oraz ofiar Katastrofy Smoleńskiej. W nabożeństwie udział wzięli mieszkańcy Suchej Beskidzkiej i okolic, poczty sztandarowe szkół, straży pożarnej oraz Związku Podhalan. Po zakończeniu Mszy zebrani przemaszerowali na przykościelny plac gdzie pod obeliskiem poświęconym pamięci Sybiraków, ofiarom Katynia i smoleńskiej katastrofy lotniczej złożono kwiaty i zapalono znicze, ponadto głos zabrali wspomniani parlamentarzyści.
Poniżej wystąpienie senatora Andrzeja Pająka.
„Jeśli my zapomnimy o nich, Ty Boże na niebie zapomnij o nas”
Gromadzimy się dzisiaj, by w czwartą rocznicę Katastrofy Smoleńskiej oddać cześć i hołd tym, którzy zginęli wraz z panem prezydentem Lechem Kaczyńskim i panem prezydentem Ryszardem Kaczorowskim, a dramat smoleński łączymy z dramatem katyńskim, który rozegrał się 74 lata temu. Przychodzimy dzisiaj do świątyni, by z wdzięczności dla tych, co zginęli za naszą wolność, zanieść modlitwę przed Boga tron i dać świadectwo naszej pamięci o tych tragicznych wydarzeniach oraz pokazać, że chcemy poznać prawdę o nich.
Dzisiaj wciąż padają pytania i wiele z nich pozostaje bez odpowiedzi, wiele działań budzi nieufność i wskazuje, że bardziej chodzi o zakrycie prawdy niż o jej ukazanie. A naród ma święte prawo znać prawdę. Archiwa dotyczące zbrodni katyńskiej wciąż nie są w pełni dostępne, a samolot i czarne skrzynki pozostają w rękach Rosjan. Tymczasem my wciąż pytamy: dlaczego ta katastrofa się wydarzyła?
„On się przyglądał sędziego oczyma
Gdy oni marli z uśmiechem dla ciebie
I śmiercią swoją opłacali żyzną
Promyczek słońca dla ciebie Ojczyzno
Za śmierć dla jutra, za ten lot słoneczny
O Polsko! Odmów Odpoczynek wieczny”
Odmawiamy, pokornie prosząc: „Wieczne odpoczywanie racz im dać Panie”. Ale pytać nie przestaniemy, bo nie przestaniemy pamiętać. Bo bez pamięci, bez historii, stajemy się bezbronni jak dzieci. Pamięć o żołnierzach wyklętych, o żołnierzach Armii Krajowej, o tych, którzy zginęli w Katyniu – wbrew państwu, wbrew władzy – została przechowana w ludzkich sercach i umysłach. Gdy zmienił się wiatr historii, to przywrócono im należne miejsce w panteonie narodowym, a ci, którzy pragnęli ich wtrącić w niebyt, okryli się hańbą na wieki.
Tak też będzie w przypadku Katastrofy Smoleńskiej, a ci, którzy zginęli, z góry będą oglądać państwo, które odda im należny szacunek, jaki II Rzeczypospolita oddała po latach zaborów powstańcom styczniowym. Kiedy to się stanie, zależy również od każdego z nas tutaj obecnych. Jeśli my zapomnimy o nich, Ty Boże na niebie zapomnij o nas.